środa, 21 marca 2012

I rodzinka też się szyje...

... i słoń którego szyję już drugi raz bo pierwszy został znienacka ozdobiony markerem (zgadnijcie przez kogo :\  ) ... i masa solna jest w ruchu... sama dziś nie wiem w co ręce włożyć ;)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pracowitość widać wielka!Pozdrawiam:)

Peelargonia pisze...

Podziwiam! Zapraszam do mnie na nowy post!

kasia pisze...

Ale cudna rodzinka:)

Kasia :) pisze...

Siostro kochana widzę,że praca wrze,może byś tak wpadła w remonciku pomóc jak już tak ci ę energia rozpiera,buziaki dla moich kochanych siostrzeńców.

Unknown pisze...

Muy tierna, las tres generaciones de mujeres.
Un beso

pracownia-filcer pisze...

Bardzo realnie wygląda Twoja rodzinka:) Pięknie tworzysz:)
Pozdrawiam:)

Anna Tomassi pisze...

Jestem pod wrażeniem! Niesamowity rodzinny portret lalkowy:)