sobota, 10 marca 2012

Zakurzone...

Kończy się zima (i chwała jej za to ;) ) więc zakurzone bałwanki wróciły już do mnie kończąc misję zdobienia GOKowskiej gabloty. Nie pokazywałam ich tu chyba jeszcze, więc czas najwyższy to nadrobić. Wybaczcie jakość dwóch ostatnich zdjęć - robione na szybko i w nocy, ale to jedyne jakie zrobiłam gotowej dekoracji. Miłego dnia kochani :)



6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mimo,ze bałwanki kojarzą się z zimą a więc z zimnością również-są urocze:)

Peelargonia pisze...

Urocze bałwanki :)

kasia pisze...

Beatko przesympatyczna rodzinka:)

barbaratoja pisze...

Urocze, cudownie uśmiechnięte bałwanki;-)

-mamon- pisze...

Sympatyczne bałwaniątka, zupełnie nie rozumiem dlaczego w złości chcąc komuś dokuczyć mówi się "ty bałwanie"

madlen pisze...

Śliczne bałwanki ;) Świetne są ;)!!!